Sowa





Szpak i sowa

Szpak umiał mówić trzy słowa,
Że najm±drzejsza jest sowa.
Pliszka siedziała na dębie,
Opowiedziała to ziębie;
Zięba spotkała się z kosem,
Ćwierknęła mu to półgłosem;
Gdy kos się spotkał z jaskółk±,
To samo powtarzał w kółko;
Kukułka w rozmowie z wron¶
Mówiła to, co mówiono,
A wrona przez całe noce
Opowiadała to sroce.

I tak od słowa do słowa
Orzekła cała d±browa,
Że najm¶drzejsza jest sowa.

A sowie przykro okropnie:
"Niech tego szpaka gęś kopnie,
Bo szpak popełnia ten bł±d, że
Ma mnie za m±dr±. A sk±dże?
Ja się zupełnie nie m±drzę,
Ja jestem głupsza od szpaka,
Przysięgam, że jestem taka!"

A szpak na sowę się gniewa,
Od drzewa lata do drzewa,
Te same słowa powtarza,
Nieszczęsn± sowę obraża
I mówi, kiedy j± spotka:
"Udaje głupi±. Idiotka!


Brzechwa Jan


Zakochana sowa

Pokochała sowa bociana
i błagała:"Lub mnie,luby,lub!"
Lecz on mówił:"Moja wybrana
musi mieć dłużesz nogi i dziób!

Biedna sowa z miłości chudła,
próbowała chodzić na szczudłach,
poleciała nawet do Pakości
kupić dziób odpowiedniej długości.
Wyglądała naprawde ekstra,
ale bocian i tak jej nie chciał,
bo,jak twierdził,
nie umie gotować!
Rozpłakała się bidna sowa:
"Ja nie umiem?!
Jestem w kuchni mistrzyni±!
Wszak od Bugu do Odry słyn±:
mój pieróg z mysz±,
mysie kiełbaski,
mysie ogony w sosie własnym
oraz mysie uszy na kwaśno!
Bociek klekn±ł:
"Stawiam sprawę jasno:
albo będziesz gotować jak lubię,
albo nie ma mowy o ślubie.
nie chcę myszy, masz żaby gotować!
"O,co to, to nie!", rzekła sowa.
"Żaby za nic nie tknę!Już raczej
wezmę ślub z jednookim puchaczem;
on doceni mój kunszt i smak".
Bocian na to:"Jak ty tak, to i ja tak!
i odleciał na swoje moczary.

Cóż,wyraźnie byli nie do pary!
Rzecz to znana od Narwi do Raby
Nawet z miłości NIE WARTO ZJEŚĆ ŻABY


Kalina Jerzykowska


Sowa

Na południe od Rogowa
Mieszka w leśnej dziupli sowa,
Która cał± noc, do rana,
Tkwi nad ksi±żk±, zaczytana.
Nie podoba się to sroce:
"Pani czyta całe noce,
Zamiast się pokrzepić drzemk±,
Pani czyta wci±ż po ciemku.
Czyta się, gdy światło świeci,
To zły przykład jest dla dzieci

Ale sowa, m±dry ptak,
Odpowiada na to tak:
"U-hu, u-hu, u-hu,
Nie brzęcz mi przy uchu,
Jestem sowa płowa,
Sowa m±dra głowa,
Badam dzieje pól i ł±k,
Jeszcze mam czterdzieści ksi±g".

Dzięcioł, znany weterynarz,
Rzekł: "Ty sobie źle poczynasz,
To niezdrowo, daję słowo,
To niezdrowo, moja sowo,
Dawno przecież zapadł zmrok,
Strasznie sobie psujesz wzrok,
Jak oślepniesz - będzie bieda,
Nikt ci nowych oczu nie da,
Nie pomoże i poradnia,
Czytać chcesz, to czytaj za dnia!

Ale sowa, m±dry ptak,
Odpowiada na to tak:
"U-hu, u-hu, u-hu,
Zmiataj, łapiduchu,
Jestem sowa płowa,
Sowa m±dra głowa,
Trudno, niech się ściemnia w kr±g,
Jeszcze mam czterdzieści ksi±g".

Na południe od Rogowa
Mieszka w leśnej dziupli sowa.
Wzrok straciła całkowicie,
Zmarnowała sobie życie;
Kiedy sroka leci w pole,
Pyta: "Czy to ty, dzięciole?
Kiedy dzięcioł mknie wysoko,
Woła: "Dok±d lecisz, sroko?"
Przeczytała ksi±g czterdzieści,
Dowiedziała się z ich treści,
Że kto czyta, gdy jest mrok,
Może łatwo stracić wzrok.


Jan Brzechwa


2005 - 2024 © Fundacja Wspierania Inicjatyw Ekologicznych.

Kopiowanie, modyfikowanie, wykorzystywanie i dystrybucja tre¶ci, zdjęć i rysunków zawartych na stronach serwisu "www.ptakikarpat.eco.pl"
dozwolona wył±cznie za zgod± Fundacji i autorów zdjęć oraz rysunków.